Za jazdę pod wpływem alkoholu możesz stracić samochód. Już od marca nowe przepisy

Jazda po alkoholu zawsze była surowo karana – i słusznie, co do tego nie ma wątpliwości. Jednak nowe przepisy wprowadzają zmiany, które budzą kontrowersje. O co dokładnie chodzi z konfiskatą samochodu?
Już od 14 marca obowiązywać będą restrykcyjne zasady, które umożliwią sądowi odebranie samochodu kierowcom złapanym na jeździe pod wpływem alkoholu. Decydującym kryterium będzie zawartość alkoholu we krwi kierowcy w chwili prowadzenia pojazdu. Konfiskata stanie się możliwa, gdy poziom alkoholu we krwi przekroczy:
- 1,5 promila
- nie mniej niż 1 promil, gdy kierowca spowoduje wypadek.
Co w przypadku pijanego kierowcy w pożyczonym aucie?
Jeśli nietrzeźwy kierowca zostanie zatrzymany w samochodzie, który nie jest jego własnością, lub uszkodzi pojazd, sąd orzeknie konfiskatę równowartości pojazdu. Wartość ta będzie ustalana na podstawie kwoty z polisy ubezpieczeniowej lub wartości rynkowej samochodu.
Na jak długo konfiskowany będzie samochód?
Nowe przepisy nie przewidują procedury odzyskiwania pojazdu po pewnym czasie. Skonfiskowany samochód przechodzi na rzecz Skarbu Państwa i już nie wróci do właściciela. Prawdopodobnie odebrane pojazdy będą zbywane w ramach licytacji publicznej.
A co z kierowcami zawodowymi?
Zasady konfiskaty samochodów nie obejmują kierowców zawodowych korzystających z aut służbowych. To jednak nie zwalnia ich z odpowiedzialności za jazdę pod wpływem alkoholu. Kodeks Karny przewiduje nałożenie na nich nawiązki w wysokości co najmniej 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Nowe regulacje wprowadzają zdecydowane środki, aby skutecznie zniechęcić do prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu i jednocześnie zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Konfiskata samochodu staje się skutecznym narzędziem w walce z nietrzeźwymi kierowcami, przyczyniając się do poprawy ogólnej kultury bezpieczeństwa drogowego.
Czytaj również: Za co można stracić prawo jazdy w 2024 roku?